… przez dwa tygodnie nie chciało mi się nic tu pisać. Co wcale nie oznacza, że przez ten czas nie ćwiczyłem. Treningów była masa, więc nie będę ich wszystkich opisywać. Ograniczę się tylko do ostatnich dwóch dni.
Wczorajszy trening, który nazwałem „Skok przez płot” przeprowadziliśmy w okolicach ruin zamku w Rabsztynie. Wykonywaliśmy następujące ćwiczenia:
- podbieg na wzgórze zamkowe,
- pompki klasyczne (1 minuta),
- przeskakiwanie przez drewniane ogrodzenie (1 minuta),
- pompki z nogami wyżej,
- pompki „Spajdermena”,
- zbieg z góry zamkowej na parking.
Całość powtórzyliśmy trzy razy. Trzecią serię wzbogaciliśmy o trening interwałowy w suchej fosie zamkowej.